To działo się w dawnych czasach gdy czerwonoskórzy wojownicy nie znali jeszcze białego człowieka. Pewnego dnia do starego szamana i czarownika przyszedł chłopiec.
Jednak zanim odważył się podejść bliżej długo obserwował czarownika, podchodził kilka kroków, cofał się, znowu podchodził
Szaman był w oczach chłopca postacią tajemniczą i groźną bo przecież rozmawiał z duchami przodków , z demonami, a i on sam był jakby nie z tego świata.